Jarmark Bożonarodzeniowy we Lwowie rozpoczyna się co roku w weekend ok. 10 grudnia i trwa…

Lwowska kuchnia to nie tylko solanka, varenyky i kwas. To bogata paleta smaków pochodzących od różnych narodów, które żyły w tym mieście razem od samego początku. I choć my, Polacy, lubimy rościć sobie prawa do Lwowa, to trzeba w końcu spojrzeć prawdzie w oczy – Lwów od zawsze był tyglem wielokulturowym. Zbiegały się tutaj drogi nie tylko Polaków ale także Rusinów, Austriaków, Węgrów, Ormian, Żydów, Niemców. A każda z tych grup pozostawiła tu coś po sobie. Jednym z takich żywych artefaktów jest kuchnia.
Zanim powstał ten wpis, przez kilka lat sprawdzaliśmy ofertę lwowskich lokali polecanych w przewodnikach, a także pytaliśmy mieszkańców Lwowa, które lokale oni polecają. Wymieniamy tutaj tylko te, które sprostały naszym oczekiwaniom i do których lubimy wracać. I mamy nadzieję, że będziemy mieć jeszcze niejedną okazję do powiększania tego zbioru.
Virmenka, czyli Ormianka – najlepsza kawa we Lwowie
W samym sercu przedwojennej dzielnicy ormiańskiej znajduje się lokal prowadzony przez Ormian, serwujący jedyną w swoim rodzaju kawę. Oczywiście, po ormiańsku, czyli gotowaną w tygielku na rozgrzanym piasku. Ta mała kawiarenka słynie także z przepysznych ciast domowej roboty. Możesz wybierać w ciemno. Niezależnie, które wybierzesz, będzie Ci smakować. Miejsce to jest stałym punktem programu każdej naszej wizyty we Lwowie.
Lokalizacja: Ormiańska (Virmenska) 19

Kumpel – mikrobrowar i galicyjska kuchnia
Lokal ten wieczorami zawsze wypełniony jest po brzegi, niezależnie od dnia tygodnia. Nie bez powodu. Na miejscu, w piwnicy, warzy się kilka rodzajów piwa niefiltrowanego, a w lokalu serwuje się świetną kuchnię galicyjską. Z tego co słyszałam, można tu zjeść najlepszy banosz w mieście. Banosz to tradycyjna ukraińska potrawa. Sprawdziłam i polecam!
Ciekawostką związaną z tym lokalem jest nagie popiersie kobiety stojące tuż przy drzwiach. Na piersiach zlokalizowane są cztery sensory. Jeśli będziesz je odpowiednio dotykać, z kranika poleje się darmowe piwo. Nie zapomnij wcześniej podstawić kufelka.
Lokalizacja: Vynnychenka Street 6 | Online: kumpelgroup.com

Puzata Chata – dobrze, tanio i do syta
To jedno z miejsc kultowych. Nie bez powodu. Można się tu najeść do syta za naprawdę niewielkie pieniądze. Puzata Chata to bar samoobsługowy. Bierzesz tackę i poruszając się wzdłuż lady wskazujesz co chcesz zjeść, a następnie idziesz do kasy. Znajdziesz tam bardzo wiele potraw kuchni galicyjskiej w jakości… stołówkowej – czyli świeżo, smacznie, ale bez szału. Rachunek za to cieszy oko. Nie ukrywamy, że najczęściej stołujemy się właśnie tam.
Lokalizacja: Sichovykh Striltsiv 12 oraz Aleja Szewczenki 10 | Online: puzatachata.com.ua

Coffeeshop Company – echo austriackiego Lwowa
Kuchnia Lwowa to nie tylko potrawy ukraińskie. W Coffeeshop znajdziesz całą paletę charakterystycznych austriackich smaków, takich jakie jadano w czasach cesarza Franciszka Józefa, który także bardzo lubił Lwów. Tort Sachera, Wiener Schnitzel, Apfelstrudel, kawa po Wiedeńsku – to tylko niektóre przykłady. Do tego dochodzi fajne, nowoczesne wnętrze i przyjazna atmosfera.
Sprawdziłam i polecam:
- Zupa imbirowa to absolutne mistrzostwo świata!
- Kawa Macademya – pyszna kawa z bitą śmietaną i świeżo zmielonymi orzechami włoskimi.
- Tort Schwarzwald – tort czekladowo wiśniowy, o bardzo subtelnym smaku.
Lokalizacja: Plac Soborna 2 (Soborna Square 2) | Online: www.coffeeshopcompany.ua

Ratusha – podróż w czasie do szlacheckiego Lwowa
Nie martw się, że nie jesteś ubrany we frak. Choć to wnętrze aż się prosi o taki strój, nie jest on zupełnie konieczny. Nawet bez tego poczujesz się jak w szlacheckim Lwowie. Tu zasmakujesz przykładów wprost z kuchni galicyjskiej, w towarzystwie wielkich postaci z historii Lwowa, spoglądających z portretów ściennych prosto w Twój talerz.
Sprawdziłam i polecam:
- Barszcz ukraiński
- Noga z kaczki w jabłkach i żurawinie
- Obowiązkowo kwas chlebowy
Lokalizacja: budynek Ratusza na Rynku Głównym, od strony zachodniej | Online: Ratusha na Facebooku

Robert Doms Beer House – restauracja w podziemiach browaru
Przy okazji zwiedzania Browaru Lwowskiego, nota bene, założonego przez zakon Jezuitów, warto wybrać się do restauracji zlokalizowanej tuż obok, w podziemiach. Można tam spróbować wszystkich rodzajów piw warzonych w Browarze, a także zasmakować kuchni galicyjskiej. Do piwa jest idealna. Od poniedziałku do piątku w godzinach lunchowych, oferują tańsze zestawy obiadowe.
Polecam:
- Potrawy sezonowe i specjalności lokalu. Na zdjęciu leczo z mięsa wieprzowego i cukinii, podawane w chlebie.
- Piwo Stary Doms. Genialne.
Lokalizacja: Ulica Kleparivska 18 | Online: www.robertdoms.lviv.ua

Hrushevsky cinema jazz – w miejscu przedwojennego polskiego kina
Choć z dawnego polskiego przedwojennego kina nie zostało nic prócz historii i tradycji wyświetlania filmów na dużym ekranie, warto tam pójść na dobrą ukraińską kuchnię, dobre trunki i dobry jazz. Tym bardziej, jeśli na nocleg wybrałeś Hotel Atlas, który znajduje się niemal po sąsiedzku. Tak było w moim przypadku – znalazłam się tam w drodze z miasta do hotelu.
Polecam:
- Ukraińską zupę borschok podawaną z naleśnikiem nadziewanym farszem z dziczyzny
- Tradycyjną ukraińską potrawę – banosz
Lokalizacja: Aleja Shevchenki 28 | Online: www.cinemajazz.com.ua

Lwowska Manufaktura Czekolady
A na deser… czekolada. Wybierz z menu „melted chocolate”, a Twoje życie nigdy już nie będzie wyglądało tak samo. Odtąd każdą gorącą czekoladę będziesz porównywał właśnie z tą ze Lwowa. I żadna jej nie dorówna. Możesz wybrać czekoladę gorzką, mleczną, białą lub wymieszać je wszystkie. Możesz dodać migdały, orzechy laskowe, chili… możliwości jest wiele. Najlepsza miejscówka jest na poddaszu. Cała kamienica należy do Manufaktury, na parterze jest mała kawiarenka i ogródek, wyżej kilka pięter sklepu z czekoladą, a na samej górze jest przeurocza kawiarnia z widokiem na dachy Lwowa.
Lokalizacja: ul. Serbska 3 | Online: www.chocolate.lviv.ua

Strudel House – mówi się o nich „najlepsze”
Choć za strudlami jakoś specjalnie nie przepadam, poszłam z ciekawości sprawdzić to cudo, o którym piszą w niemal każdym przewodniku. Mówi się, że to właśnie tutaj można zjeść najlepszego strudla w mieście. Takiego jak za cesarza Franciszka Józefa. I nie powiem… było pysznie!
Lokalizacja: ul. Szewska 6

Green Cafe – świeżo, lekko i bez mięsa – restauracja wegetariańska
Miejsce to nie zabiega o uwagę turystów. Nie ma tu ogródka piwnego, rzucającego się w oczy szyldu ani tym bardziej ulicznych naganiaczy. Choć z zewnątrz nie zachęca do wejścia, warto to zrobić, jeśli lubisz kuchnię wegetariańską lub po prostu chcesz odpocząć od typowej galicyjskiej kuchni – tłustej i ciężkiej. Kawiarnia jest utrzymana w nowoczesnym stylu – dużo bieli, szarości, drewna i zieleni. Z głośników sączy się nastrojowa muzyka i choć w porze obiadowo kolacyjnej jest tu raczej tłoczno, w ogóle się tego nie czuje. Celowy brak WiFi skłania do zatrzymania się na moment i wzięcia głębszego oddechu… i schowania smartfona do kieszeni. Widać, że knajpka ma swoich stałych bywalców, którzy pozdrawiają się i zagadują. I zdecydowanie więcej tu lokalnych niż turystów.
Moje rekomendacje:
- Rolls – wegańska wersja sushi. Zastanawiam się, czy nie lepsza niż oryginał.
- Mintcake – tort śmietanowo kakaowo miętowy. Zaskakująco dobre połączenie smaków.
- Smoothies – koktajle owocowe ze zmiksowanych owoców i orzechów. Smaczne i pożywne.
Lokalizacja: Brativ Rogatyntsiv St., 5 | Online: www.green.lviv.ua

Tarta Cafe – domowa kuchnia fusion
Filozofią tego lokalu jest wysoka jakość potraw, jak u mamy, niezależnie od pochodzenia. Znajdziesz tu przykłady dań z różnych zakątków Europy. Głównie z Włoch i Austrii. Nie stosuje się tu wzmacniaczy smaku i przypraw chemicznych. Wszystko przygotowywane jest ze świeżych składników. Jeśli zamówisz włoską pastę, możesz być pewien, że makaron został przygotowany na świeżo, tego samego dnia. Dlatego też menu sugeruje, aby pytać kelnera, co dziś jest w ofercie, bo menu jest zmienne i sezonowe.
Moje rekomendacje:
- Lemoniada – orzeźwiająca i pyszna, a la drink mohito
- Świeżo wyciskane soki i koktajle mleczne
- Sezonowe tarty
- Ciasto dnia
Lokalizacja: Piekarska 24 (Pekarska,24 Street) | Online: www.mrs.greenwich.com

Fixage – gratka dla miłośników fotografii
Fixage to swoiste kawiarniane muzeum historii fotografii. Właściciel tej uroczej kawiarni przez wiele lat kolekcjonował stare aparaty fotograficzne. Dziś wszystkie one zdobią ściany lokalu. Znajdziemy tutaj także kilka śladów polskiego Lwowa. Polecam kawę z przyprawami korzennymi, przygotowywaną w tygielku na rozgrzanym piasku.
Lokalizacja: Knyazya Romana 6

Jeśli to zestawienie okazało się przydatne, zobacz pozostałe wpisy dotyczące Lwowa. Na naszym blogu możesz także sprawdzić ceny we Lwowie.
Smaczny wpis – zacząłem czytać chwilę po przebudzeniu i w połowie narobiliście takiego smaka, że musiałem lecieć po śniadanie 🙂 P.S. Ciekawy pomysł z tą kawiarnią fotograficzną, przyszłym razem na pewno o nią zahaczymy.
Aż przez Ciebie zgłodniałam! 🙂 Dzięki za wskazówki, jak kiedyś znajdę się we Lwowie, na pewno skorzystam z Twoich rekomendacji. A do kawiarni fotograficznej chcę już teraz! <3
super zestawienie! jedna z najbardziej praktycznych stron w sieci. zawsze mam problem gdzie dobrze zjeść, a wiadomo, że jak już jedziemy do jakiegoś miejsca to chcemy zjeść konkretnie, czyli najlepiej miejscową potrawę. na pewno skorzystam z porad, bo we Lwowie jeszcze nie byłem 😀
Cieszę się, że moje teksty mogą się komuś przydać 🙂 Sama jeszcze nie tak dawno szukałam fajnych miejsc, a nie wszystkie wymienione w przewodnikach warto odwiedzać 😉
Mimo, że Lwów odwiedziłam wiele lat temu, nadal jest on w mojej pamięci. Jako czekoholik na pewno skusiłabym się na jakiś specjał z Manufaktury Czekolady!
O, miałam sie wybierać jakiś czas temu do Lwowa z rodziną, ale Lwów przegrał wtedy z Wilnem. Na pewno jednak tam pojadę, to Twój przewodnikk będzie jak znalazł, bo nie wożę ze soba konserw 🙂
Na samą myśl o tych wszystkich pysznościach ślinka cieknie;) Manufaktura Czekolady to miejsce, które obowiązkowo muszę odwiedzić, świetny przewodnik, po widać genialnych miejscach:) Chyba dodam Lwów do mojej listy wymarzonych podróży:)
Koniecznie! 🙂
Jadę do Lwowa 6.07. Dziękuję za informacje o restauracjach chyba je odwiedzę. Szkoda że nie ma informacji o cenach.
Nie ma większego sensu podawanie cen na Ukrainie, gdyż po miesiącu byłyby już nieaktualne. Rosną w zastraszającym tempie. Tak czy inaczej, przez wzgląd na kurs ukraińskiej waluty, dla nas ciągle jest tam taniej
I co jakie ceny ? i jakie wrażenia ? ja jadę pod koniec lipca co poradzisz ?
Bonosz w Kumplu faktycznie zniewalający. Zjadłam raz i już mam chęć na kolejny.
Jeśli ktoś nie jadł, to niech to natychmiast nadrobi.
Powiem Ci w sekrecie, że za mną też chodzi… to chyba znak, że czas znowu wybrać się do Lwowa 🙂
Dzięki wielkie za tę stronkę 🙂
Mmmm, przepyszny wpis. Aż narobiliśce mi apetytu na kolejną wizytę we Lwowie! Co do Virmenki, to jest ta kawiarnia w ktorej jak się zamówi ormiańską kawę z dużą domieszką alkoholu, to gaszą światło światło i podają Ci płonącą filiżakę kawy? Jeżeli tak, to była to najlepsza kawa jaką kiedykolwiek piłam. Pozdrawiam!
Przyznam, że z taką praktyką się nie spotkałam i bardziej mi to przypomina efekty specjalne w Lampie Naftowej, ale zaczerpnę języka u lokalsów
To bardzo przydatny post dla wybierających się w podróż – często szukam tanich informacji w sieci.
No cóż, jestem w Lwowie teraz, odwiedziłam to co polecasz, szału nie robi. Widać że robisz to dla reklamy. Szczególnie jak się mitygujesz z podaniem cen:)) Są naprawde lepsze knajpki, i nie tak drogie jak Ty podajesz. Przejdźcie się sami przez Lwów, wchodźcie gdzie was nos zaprowadzi, a nie ktoś kto pisze że był tam kilka razy -może tylko tam, i nic nie wie o innych? Zdjecia na bank robiła swoją smieną, a linki do Kumpla włączają się automatycznie ;))
Dziękuję, nie skorzystam, prawdę mówiąc już się nadziałam naTwoje oceny.
Agnieszko, dzięki za komentarz. Dobrze spotkać się i z taką opinią. Do tej pory otrzymywałam same pozytywne opinie o tym zestawieniu, od ludzi, którzy skorzystali z moich rad, spróbowali potraw, o których piszę i stwierdzili, że są rewelacyjne. Cen nie podaję celowo, bo one z miesiąca na miesiąc się zmieniają przez zmienny kurs hrywny i dużą inflację – nie chcę, żeby potem ktoś mnie posądził o kłamstwo albo naciąganie rzeczywistości. Jeśli chodzi o zdjęcia, to nie robiłam Smieną, tylko aparatem Sony NEX-3. Nie wiem skąd Ci ta Smiena przyszła do głowy :)))
A tak z ciekawości – na które oceny konkretnie się nadziałaś? Które pozycje nie spełniły Twoich oczekiwań?
Super poradnik 🙂 Ja rękami i nogami polecam wszystkim wegetariańską restaurację Green. Może nie serwują tam tradycyjnych ukraińskich potraw, ale wszystko jest tak przepyszne, że po każdym kęsie miałam ochotę krzyczeć z radości 🙂 Wegańskie ravioli i witariański barszcz to mistrzostwo świata, w życiu nie jadłam czegoś tak smacznego !
Ciekawy wpis 🙂 Nigdy nie byłam we Lwowie, ale jak będę się wybierać to na pewno tu wrócę 🙂 Pozdrawiam
Wszystko wygląda niesamowicie smacznie – aż zgłodniałam. Ale najbardziej zaintrygowała mnie ta kawa gotowana na rozgrzanym piasku.
O matko, jakie piękne zdjęcia! Nabrałam ochoty na wyjazd do Lwowa :). Muszę koniecznie się kiedyś wybrać bo mój dziadek jest z tych okolic!
Bardzo fajne miejsce w sieci! Dużo propozycji, inspiracji, pomysłów. Na pewno skorzystam jak odwiedzę Lwów
Oj, ale zatęskniłam za Lwowem. Większośc z tych miejsc znam, ale niektóre będę musiała poznać przy następnej wizycie we Lwowie:)
To jest wlasnie moj przewodnik po Lwowie. Od dzisij z nim wlasnie chodze. Nocleg mam nad Puzata Chata.com
Dzięki za ten wpis i za cały blog. Własnie wybieram się do Lwowa, wiele informacji jest bardzo przydatnych. Sprawdzę, jak tam ceny 😉 Jesteście super <3
Wróciłam:) Jadłam tydzień w -> Puzata Chata przy Shevchenka Ave, 10 🙂
Rewelacja to mało powiedziane 🙂 Mam pytanie może będziecie wiedzieć. Jadłam tam sałatkę: pomidory w sosie ? nie wiem czy to tarty ser mozzarella z czymś? 🙁 Wiem mogłam zapytać ale jakoś umknęło:( Pierogi z mięsem pychota, solanka pychota…:) a Strudel ze śliwką na Rynku to miód w gębie … ! Nic tylko jeść i jeść 🙂
Polecam „Na Bambetli” – też ciekawa, miejscowa (albo turecka/ormiańska) kawa. I inne osobliwości, klimatyczne choć dość skromne wnętrze.
Strudel Haus nieaktualne – kamienica w przebudowie.