skip to Main Content
Rowerem z Wiednia do Bratysławy - trasa rowerowa EuroVelo 6

Słyszałeś kiedykolwiek o EuroVelo? To sieć długodystansowych tras rowerowych biegnących wzdłuż i wszerz Europy, poprowadzonych przez miejsca szczególnie ważne pod względem kulturowym, historycznym lub po prostu w miejscach widokowych. Projekt finalnie ma obejmować 42 kraje europejskie, a łączna długość tras rowerowych ma liczyć 70 000 km. Poszczególne trasy mają swoje numery, od 1 do 15. Najdłuższa trasa, EuroVelo 13, liczy 10 400 km i biegnie Szlakiem Żelaznej Kurtyny.

Trasy i ścieżki rowerowe w Europie - EuroVelo

EuroVelo 6

Trasa oznaczona numerem 6 liczy 4 448 km i została poprowadzona od Atlantyku do Morza Czarnego, przez Francję, Szwajcarię, Niemcy, Austrię, Słowację, Węgry, Serbię i Rumunię, wzdłuż rzek Loary i Dunaju.

Korzystając z kilkudniowego pobytu w stolicy Austrii, postanowiliśmy przejechać niewielki ok. 70-kilometrowy odcinek tej trasy, między Wiedniem a Bratysławą i przy okazji zwiedzić stolicę Słowacji, w której nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji być.

Z Wiednia do Bratysławy na rowerze

Naszą wycieczkę do Bratysławy rozpoczynamy na polu namiotowym Neue Donau Camping w centrum Wiednia. Zostawiamy tam samochód z całym dobytkiem. Do sakiew pakujemy jedynie niezbędne rzeczy – komplet czystych ubrań, podstawowe kosmetyki i prowiant na drogę. Trasa rowerowa biegnie tuż obok kempingu.

Jadąc wiedeńskimi bulwarami nad Dunajem, wyraźnie widać umownie wydzielone sektory. Najpierw mijamy odcinek zajęty przez duże tureckie grupy osób, gotujących, rozmawiających i odpoczywających na kocach. Wokół nich wala się mnóstwo śmieci. Potem mijamy małe grupki Wiedeńczyków rozpalających kompaktowe grille – ci są znacznie spokojniejsi, a otoczenie wokół nich czystsze. Kilkaset metrów dalej jakaś, za przeproszeniem, wielka baba, wystawia w naszym kierunku wielki goły tyłek. Przez głowę błyskawicznie przebiega myśl „WTF?!”.  Kilka machnięć pedałem dalej sprawa się wyjaśnia – wjechaliśmy właśnie w strefę naturystów. Na liczącym ok. jednego kilometra odcinku, na kocykach i leżaczkach, prezentuje się bez najmniejszych zahamowań kilkadziesiąt (a może kilkaset) nagich ciał, bez ograniczeń wiekowych. A tuż obok biegnie całkiem ruchliwa ścieżka rowerowa. Herzlich willkommen in Wien!

My jednak właśnie z Wiednia wyjeżdżamy. Wrócimy tu za dwa dni, a tymczasem…

Rowerem z Wiednia do Bratysławy - trasa rowerowa EuroVelo 6

Wystarczy wyjechać poza granice Wiednia, aby odetchnąć pełną piersią. Trasa rowerowa do Bratysławy biegnie przez pola, łąki, pastwiska, farmy wiatrowe, rozlewiska Dunaju i małe austriackie miasteczka. Wszędzie da się odczuć zasadę ordnung muss sein. Jakże mi się to podoba! Miasteczka wysprzątane, żywopłoty przycięte jak od linijki, chodniki zamiecione, ogródki wypielęgnowane, pola uprawne w doskonałym porządku. Bardzo miło podróżuje się po takiej okolicy. Sama trasa oczywiście świetnie wyznakowana. Nawet gdybyś chciał się zgubić, byłoby to ciężkie, gdyż każda najmniejsza zmiana kierunku poprzedzona jest kilkoma drogowskazami.

Rowerem z Wiednia do Bratysławy - trasa rowerowa EuroVelo 6

Niektóre odcinki trasy poprowadzone są po obydwu stronach Dunaju. Odcinki po stronie północnej są łatwiejsze i szybsze do pokonania. Odcinki po południowej stronie nieco trudniejsze, ale za to ciekawsze. Po północnej stronie jedzie się niemal cały czas po prostej, przez łąki i rozlewiska. Po stronie południowej przejeżdża się przez austriackie miasteczka – Haslau, Scharndorf, Petronell-Carnuntum, Bad Deutsch-Altenburg, Hainburg, Wolfsthal .

Dodatkową atrakcję trasy po stronie południowej stanowią liczne ruiny budowli z czasów Imperium Romanum w miejscowości Petronell – Canuntrum.

Rowerem z Wiednia do Bratysławy - trasa rowerowa EuroVelo 6

Nasz sposób podróżowania rowerem można określić jako niespieszny. Nie zależny nam na wynikach, rekordach, prędkościach, dystansach. Traktujemy rower jedynie jako środek transportu i w naszych wycieczkach to nie on jest ważny, ale to, czego doświadczamy, co udaje nam się zobaczyć, z kim porozmawiać, co odkryć.  Nasze wycieczki rowerowe często biegną od miasteczka do miasteczka, a w każdym zatrzymujemy się choćby na kilka chwil, choćby po to, aby usiąść na krawężniku przed lokalnym sklepem i poobserwować ludzi.

Taki był plan i na tą wycieczkę. Dlatego, jadąc do Bratysławy, wybraliśmy trasę po południowej stronie Dunaju. Jekież było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że w miejscowościach na tej trasie nie ma sklepów… Dopiero w Hainburgu udało nam się kupić coś zimnego do picia. Czyżby mieszkańcy tych miejscowości robili zakupy w Wiedniu?

Już po powrocie do Wiednia podzieliliśmy się naszym spostrzeżeniem ze znajomym Austriakiem. Wyjaśnił, że w istocie, tak właśnie jest. Kiedyś miejscowości te były samowystarczalne. Z czasem jednak małych sklepów ubywało. Ze względu na bliskie sąsiedztwo hipermarketów, właścicielom lokalnych sklepów biznes przestał się opłacać. Większość mieszkańców tych miejscowości dojeżdża do pracy do Wiednia i tam właśnie robi zakupy.

Skłamałabym jednak, mówiąc, że na odcinku Wiedeń – Hainburg nie znaleźliśmy żadnego sklepu. Był jeden, w 100% samoobsługowy. W zasadzie to ciężko to miejsce nazwać sklepem. Był to garaż, wyposażony w dwa automaty z zimnymi napojami i jedną lodówkę wypełnioną różnymi lokalnymi przetworami domowej roboty. Na lodówce wisiała kartka z cenami, a obok stała skarbonka, do której należało wrzucić należność. Nikt tego nie pilnował, nie monitorował. Tutaj ludzie sobie ufają. Nikomu przez myśl nie przejdzie aby zabrać coś bez płacenia, albo co gorsza przywłaszczyć sobie zawartość skarbonki.

Rowerem z Wiednia do Bratysławy - trasa rowerowa EuroVelo 6
Rowerem z Wiednia do Bratysławy - trasa rowerowa EuroVelo 6

Odcinek Wiedeń – Bratysława pokonaliśmy dwukrotnie, bo w obie strony. Do Bratysławy jechaliśmy południową stroną Dunaju, do Wiednia stroną północną. Szczegółową mapkę znajdziesz na moim koncie Endomondo: trasa Wiedeń – Bratysława oraz trasa Bratysława – Wiedeń.

Rowerem z Wiednia do Bratysławy - trasa rowerowa EuroVelo 6
Rowerem z Wiednia do Bratysławy - trasa rowerowa EuroVelo 6

Informacje praktyczne

Nocleg w Bratysławie

W podróżowaniu rowerem niezwykle ważne jest znalezienie dobrego miejsca na nocleg. Po całym dniu pedałowania w pełnym słońcu będziesz spocony, zmęczony i brudny. Ostatnią rzeczą, na jaką będziesz miał ochotę, to szukanie noclegu na miejscu. Możesz się również przekonać (czego Ci nie życzę), że nie wszystkie hotele, hostele i pensjonaty są przystosowane do potrzeb rowerzystów. Szczególnie te w centrach dużych miast. Zanim więc wybierzesz miejsce na nocleg, zwróć uwagę na to, aby:

  • znajdowało się ono w centrum miasta, jeśli planujesz je zwiedzać lub choćby wyjść na kolację. Po całym dniu na rowerze, wieczorem nie będziesz już mógł na niego patrzeć. Dobrze więc mieć nocleg w odległości kilku kroków od centrum.
  • miało pomieszczenie na rowery. Najlepiej monitorowane.
  • miało podjazdy lub windę, aby nie trzeba było rowerów dźwigać na wyższe piętro wąską klatką schodową.

My skorzystaliśmy z oferty Patio Hostel. Jest to obiekt przygotowany z myślą o turystach rowerowych. Posiada wszelkie niezbędne udogodnienia, z zimnym piwem na dzień dobry włącznie. Ważne jest również to, że spośród bratysławskich hosteli zlokalizowanych w ścisłym centrum miasta, tuż przy starówce, ma chyba najwyższy standard pokoi (w tym kilka pokoi dwuosobowych z łazienkami). Ceny i dostępność możesz sprawdzić na stronie hostelu na Bookingu.

Prom

Pomiędzy miejscowościami Orth i Haslau nie ma mostu. Dunaj można tam przekroczyć jedynie małym promem. Koszt przeprawy to 4,5 Euro / os.

Ten wpis ma 26 komentarzy

  1. Super wpis! Zrobiłaś mi ochotę na dłuższą rowerową podróż, choć ja z moim jeździmy na rowerze tak, że w każdej wiosce musimy zjechać na oranżadkę i pogadać z miejscowymi. A potem ja muszę poznać każdy metr kwadratowy miejscowości. połazić po opuszczonym cmentarzu itp. Bratysława i Wiedeń będzie jeszcze w czerwcu, ale jednak – pociągiem.

    1. Od miasteczka do miasteczka, od oranżadki do oranżadki – to również nasz ulubiony sposób na turystykę rowerową. W tym przypadku było to jednak lekko utrudnione. Po północnej stronie Dunaju trasa przebiega z dala od miasteczek, po południowej zahacza o trzy lub cztery, ale… tam nie ma sklepów. Ani barów. Nic. Mieszkańcy najwyraźniej robią zakupy w Wiedniu

  2. Świetny sposób spędzania czasu i pomysł na podróż. Moim zdaniem to właśnie w podróżach jest najpiękniejsze gdy mamy jakiś koncept, gdy nie jest to „kolejna podróż z plecakiem”, ale coś więcej.

  3. Rewelacyjny pomysł z tymi trasami rowerowymi, nie słyszałam o nich wcześniej, a szlaki prezentują się naprawdę nieźle! i ten sklepo-garaż mnie zaintrygował, co za świetny pomysł! tylko u nas chyba niekoniecznie by się sprawdził…

  4. Ależ to wspaniale wygląda! Coraz bardziej skłaniam się ku temu, by odpuścić kolarkę, na której śmigałem przez ostatnich kilka lat i przesiąść się na rower turystyczny, który pozwoli mi przejechać się trasami, na które kolarką nie wjadę. Super sprawa, dodaję do listy i gratuluję dobrego tekstu (i inspiracji!)

  5. A więc jednak :-). I co, w nawiązaniu do naszej rozmowy, gdybyś jechała tak tydzień, nie zrobiłoby się nudno?

    Bardzo dużo Wiednia ostatnio na blogu – Wiedeń zastąpił Rzeszów? 🙂

    Pozdro 🙂

    1. Jednak 🙂 Dwa dni są w sam raz. Nie wiem czy chciałabym jechać tą trasą przez tydzień, na dłuższą metę to jednak nuda. Ale innymi EuroVelo jak najbardziej.
      A Wiednia będzie jeszcze więcej. Ale nie, nie zastąpił 🙂

  6. Piękna trasa! Tez marzy mi sie objazd po EU na rowerze. Przynajmniej ja tak nie miałam jezdząc dwukołowcem przez kilka dni pod rząd długie dystanse, że nie chciało mi się na niego patrzeć 😉 a spałam w namiocie i było naprawdę wygodnie. Pozdrawiam

  7. Natalio i Maćku zazdroszczę wam waszej pasji. MI się marzą takie jazdy rowerem. Na razie muszą odejść na drugi plan ze względu na dziecko ale chciałabym chociaż rowerem dojechać nad morze 😀

  8. Natalio zachęceni przez Ciebie jedziemy tam wkrótce 🙂 Piszesz, że nie ma sklepów – a jakieś knajpki ? Czy cały prowiant trzeba zabrać?

  9. W zeszłym roku rozpoczęła się moja rowerowa przygoda ze Słowacją. W hotelu Suza wpisałem w przeglądarce” Bratysława rowerem ” … i się zaczęło. Potem trafiłem na stronę hmmm … biegunwschodni.pl …i dopiero się zaczęło. Już nic nie będzie takie same. Dziękuję za świetne opisy zdjęcia i inspirację do działania. W maju ruszam do Słowacji eksplorować szeroko pojęte okolice Bratysławy. Od Małych Karpat po Wiedeń. A to wszystko przez was! 😉 Fajnie że was znalazłem

  10. Witajcie! Coś nie działają mi linki do trasy przez Was przebytej. Na Wielkanoc chciałabym się wybrać z mężem do Bratysławy rowerami (mieszkamy na stałe w Wiedniu) i przydałoby się porównać, jak jechaliście i co jest możliwe w tym roku – na Donauradweg (Naddunajska Trasa Rowerowa) od 2017 do 2023 roku odbywa się i będzie renowacja budowli regulujących bieg Dunaju i zapobiegających powodziom, przez co trasa zawiera obecnie objazdy. Czy mogłabym dostać aktywny link? Dziękuję z góry!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top