Z turystyką rowerową (z dziećmi czy bez nich), jest trochę tak, że jak raz złapiesz…

Mniej więcej w połowie drogi między Rowami a Łebą, na terenie Słowińskiego Parku Narodowego, znajduje się miejsce magiczne. Kraina piasku. Pustynia w środku lasu, kilka kroków od morza i jednej z najpiękniejszych plaż polskiego wybrzeża Bałtyku. Mowa o Wydmie Czołpińskiej, jednej z największych ruchomych wydm w Polsce i jednocześnie takiej, na którą wolno wejść. Wyznaczono tam szlak turystyczny łączący m.in. leśny parking, na którym rozpoczynaliśmy spacer z plażą, a także zabytkową latarnią i wieżą widokową.
My ominęliśmy tym razem zabytki, aby więcej czasu poświęcić naturze. Przepiękne krajobrazy, drobniuteńki piasek muskający stopy przy każdym kroku, soczystozielony las pełen grzybów i szum morza to atrakcje, które w zupełności wystarczą na jednodniową wycieczkę.



Ruchome wydmy – co to takiego?
Krótko mówiąc, wiejące tu wiatry o prędkości przekraczającej 5 m/s mają siłę przesuwania ziarenek piasku po łagodnych nawietrznych stokach wydm. Ziarenka, które zostaną w ten sposób przetransportowane aż do szczytu, przesypują się na jego drugą stronę. W ten sposób wydma ulega powolnemu ale stałemu przesuwaniu od 3 do 10 metrów w ciągu roku. Największą intensywność tego procesu zauważa się w okresie jesienno – zimowym. Wtedy też można naocznie zaobserwować tzw. kurzenie wydmy – czyli chmury piasku przenoszone wraz z podmuchami wiatru, a także usłyszeć „śpiew wydm” – charakterystyczny dźwięk jaki niesiony przez wiatr piasek wydaje.
Największe wydmy osiągają wysokość do 45 m i długość do 900 m. Tę, po której spacerowaliśmy widać było z oddali, wyłaniającą się na horyzoncie powyżej czubków otaczających ją drzew.
To, co zobaczyliśmy na miejscy przerosło nasze najśmielsze wyobrażenia. Choć bardzo się starałam, zdjęcia ani w połowie nie oddają piękna tego miejsca.




Najpiękniejsza plaża w Polsce?
Czysta, szeroka i pusta… względnie mało zaludniona – taka wg. mnie powinna być plaża idealna. Nie wiem czy plaża sąsiadująca z Wydmą Czołpińską taka jest zawsze, ale wtedy kiedy my tam byliśmy była bliska ideału. Być może powodem słabego zaludnienia jest dość duże oddalenie od parkingu i zabudowań. Osoby, których głównym celem pobytu nad morzem jest plażowanie najprawdopodobniej aż tam się nie zapuszczają. Końcem sierpnia, przy pięknej pogodzie i wysokiej temperaturze oprócz nas, w zasięgu wzroku było może kilkanaście osób.
Jeśli byliście tam, koniecznie podzielcie się spostrzeżeniami w komentarzach. Czy ta plaża zawsze jest taka piękna i pusta, czy my po prostu mieliśmy szczęście? A jeśli nie byliście, to koniecznie odwiedźcie to miejsce przy okazji pobytu nad morzem.




PS. To cudo, w które jesteśmy owinięte z Nadią to „Little love” od Lenny Lamb. Cudowny miękki przewiewny kocyk który się kocha od pierwszego zamotania.
Świetny wpis i piękne zdjęcia pozdrawiam 🙂
Przepiekne zdjecia 🙂
Byłam tam z rodzicami w dzieciństwie. Wydmy zrobiły wtedy na mnie duże wrażenie, mam super wspomnienia. Na pewno zabiorę tam moje dziecko.
Byłam tam na kolonii lata temu i od dwóch lat plansuje tam wrócić, póki co bezskutecznie, ale uważam że to jedno z piękniejszych miejsc w Polsce:)
Powiem szczerze, że będąc dwukrotnie, jako dziecko, na wycieczce w Parku Słowińskim, bardzo zraziłam się do tego miejsca. Zamiast radości zachwycania się pięknym krajobrazem, pozostało zmęczenie i widok tłumów ludzi. Twoje miejsce nie dotyczy chyba jednak ruchomych wydm parku Słowińskiego, tylko zwykłej nadmorskiej plaży. Takich perełek jest jeszcze trochę nad naszym morzem. 🙂
A jednak mowa o wydmach w Parku Słowińskim. Widać mieliśmy ogromne szczęście, bo spotkaliśmy tylko kilkanaście osób
Faktycznie piękna ta plaża! W ogóle nasze polskie morze jest super o ile świeci słońce 😀 A Wasza córa jeszcze piękniejsza!
Wymarzona 🙂
Fajnie zdjęcia. 🙂
Dziękuję 🙂
Tak jak niekoniecznie lubię Bałtyk, to Twoje zdjęcia mnie urzekły 🙂
Ooo dodajemy do naszej listy „Miejsce do odwiedzenia”! 🙂
Przepiękna ta plaża 🙂 Bylam tam jako dziecko, wspomnienia odżyły 🙂
Uwielbiam to miejsce, czuje się tam jakbym była w innym kraju, na jakiejś pustyni!!!
a Ty pięknie wyglądasz ze swoim pięknym brzdącem 🙂
Ja nie byłam nigdy na pustyni, ale tak to sobie właśnie wyobrażam 🙂 Dzięki!
Oj wydmy, to wspomnienie dzieciństwa i tak silne, że pragnienie powrotu właśnie w to miejsce nieustannie mi towarzyszy. Piękne zdjęcia, które chwytają za serce. Dzięki 🙂
Och, wiele wspomnień mam z tym miejscem <3 pochodzę ze Słupska, więc od dziecka bywałam tam wielokrotnie… CUDOWNE miejsce, zgadzam się w całej rozciągłości.
Piękne zdjęcia. Nie trzeba jeździć zagranicę aby podziwiać tak cudne widoki. Byłem kiedyś w latarni morskiej w Czołpinie. Z pewnością kiedyś tam wrócę.
Nigdy tam nie byłam, a jak widać to po Twoich zdjęciach to warto się wybrać. Ile czasowo Wam zajął taki spacer?
Nam zajął sporo – bo zdjęcia, bo ja spowalniałam tempo ze względu na Nadię… ale myślę, że z parkingu na plażę to ok. 40-60 minut marszu.
Korzystając z letniej pogody młodzi lekkoatleci ze Sławna zaplanowali pieszą rundę przez Wydmę Czołpińską na najbliższą sobotę. Przy okazji sprawdzimy zaludnienie przyległej plaży, a dla trenera będzie to 25 rocznica pierwszych odwiedzin Smołdzińskiego Lasu i okolic.
Życzymy udanego treningu i prosimy o raport z przemarszu 🙂
Oj, nic tak nie niszczy uroku plaż, jak ich przeludnienie. Dobrze, że takie miejsca w Polsce jeszcze się uchowaly!
Wybieram się tam jestem pod wrażeniem po obejzeniu kilku filmów mam nadzieję na pozytywne wrażenia i mysle ze zrobie duzo zdjec
Piękne zdjęcia wydm, niczym z jakiegoś magazynu podróżniczego, mało jednak samych zdjęć naszego pięknego morza. Jedno było fantastyczne z tym korzeniem suchym na plaży. Chętnie bym obejrzał zdjęcia morza o zachodzi w twoim wykonaniu 😉
Dziękuję, bardzo mi miło. Może nadarzy się okazja. Wybieram się nad morze wiosną przyszłego roku, więc kto wie, kto wie, może uda mi się uchwycić jakiś zachód słońca 🙂