Bolonia w moim obiektywie
Przełom kwietnia i maja ubiegłego roku. Wiem, wiem, mamy spore zaległości, ale też przestaliśmy się oszukiwać - lepiej nie będzie.…
Przełom kwietnia i maja ubiegłego roku. Wiem, wiem, mamy spore zaległości, ale też przestaliśmy się oszukiwać - lepiej nie będzie.…
Po długiej przerwie wracam z nową formułą bloga. Minimum słów, za to sporo zdjęć. Zamierzam inspirować, jak dawniej, jednak teraz…
Padwa była nieplanowaną atrakcją tegorocznego majówkowego urlopu we Włoszech. Planowałam Wenecję, Bolonię i jeszcze kilka innych miejsc, ale o Padwie…
Nadszedł czas na najprzyjemniejszą część wspomnień z Neapolu. Kuchnia włoska pachnie świeżą bazylią, owocami morza, czosnkiem i winem. Zachęcamy do…
Zaczynamy kolejną część opowiastek neapolitańskich. Obiecałam już wcześniej, że dowiecie się z niej, dlaczego nie warto rzucać pereł przed wieprze,…
Do Neapolu dotarliśmy na tyle późnym popołudniem, że pierwszy kontakt z miastem zaliczyliśmy w świetle ulicznych latarni. Dziwne to było…
W sercu Neapolu, pośród zabudowań ubogiej dzielnicy, narożnych kapliczek i suszącego się na chodnikach prania, znajduje się miejsce wyjątkowe. Mroczne,…
W zasadzie to był nasz główny cel wyjazdu do Neapolu. I pizza oczywiście, ta słynna, neapolitańska Margherita. Nie wiem, który…
Czy was także uczyli w szkole, że Pompeje, miasto leżące u podnóża wulkanu, zostało zalane przez lawę? Bo mnie tak,…
Pizzoccheri nie ma nic wspólnego z pizzą! Kto sugerując się nazwą zamówi pizzoccheri w restauracji i będzie się spodziewał czegoś…